sobota, 7 kwietnia 2018

Jagielnik truskawkowy na owsianym spodzie



Hej! :) Za oknami wiosna, w kalendarzu jeden z moich ulubionych miesięcy, intensywnie urodzinowa pora ale też pora obarczona dużą ilością obowiązków. W tym roku moim torcikiem dla Reni było bardziej ciasto...
 a może nawet można to nazwać po prostu deserem?
W każdym razie wyszedł zdrowy, pyszny (pytałam, więc to potwierdzone info) 
jagielnik
bez białego cukru , bez pieczenia, bez mąki.
Spodobał się Wam na moim Instagramie (@smallhomebakery),
a szczególnie mojemu fit koledze z liceum - jak obiecałam, przepis dodaję ;)
Dla zainteresowanych-użyłam klasycznej śmietanki kremówki, ale jeżeli macie ochotę na wersję wegańską, zastąpcie ją po prostu śmietanką kokosową, masło olejem roślinnym (najlepszą konsystencję da jednak olej kokosowy), a żelatynę agarem i napiszcie mi koniecznie jak go zrobicie <3

Składniki na tortownicę o średnicy 21cm
8 łyżek górskich płatków owsianych
2-3 łyżki miodu
50g roztopionego masła



90g kaszy jaglanej
250ml wody
szczypta soli
300g truskawek - mogą być mrożone
łyżka soku z cytryny
3 łyżki ksylitolu
1,5 łyżki żelatyny w proszku rozpuszczonej w 1/4 szklanki zimnej wody
150ml śmietanki kremówki



Dekoracja
mango, jagody goji, ja użyłam też pokruszonych bez

1. Składniki na spód wymieszać i wypełnić dno formy wyłożone folią spożywczą. Schłodzić w lodówce lub w zamrażarce.
2. Kaszę jaglaną podprażyć na patelni, zalać wrzącą wodą, dodać szczyptę soli, gotować wg receptury na opakowaniu, ochłodzić i zblendować na gładką masę. 
3. Dodać truskawki, ksylitol, sok z cytryny i zblendować.
4. Schłodzoną (!) śmietankę ubić na sztywno i delikatnie porcjami dodawać do niej jaglaną miksturę powoli mieszając rózgą cukierniczą
5. Napęczniałą żelatynę rozpuścić w mikrofalówce. Dodać do niej 2 łyżki musu i dokładnie wymieszać, a później cienką strużką wlewać do misy z całą masą delikatnie mieszając rózgą cukierniczą (by nie powstały grudki). Schłodzić 3-4h w lodówce. Udekorować.

Smacznego!







czwartek, 4 stycznia 2018

Nowojorski sernik cynamonowy na spodzie korzenno-migdałowym




Szczęśliwego Nowego Roku! 
Radości z małych rzeczy,
uśmiechu każdego dnia
i realizacji marzeń! :-)

***




Dzielę się przepisem na sernik, który przygotowałam na wigilijny stół w te święta. Kremowy, jak zwykle u mnie-pieczony w kąpieli wodnej, na spodzie z prażonych migdałów rozdrobnionych z pysznymi ciasteczkami Speculoos :)
Zamiast cukru w masie serowej jest użyty ksylitol-dzięki temu ciasto jest mniej kaloryczne, niż w wypadku użycia cukru białego.




Składniki na sernik o średnicy 21cm
spód:

75g migdałów podprażonych na suchej patelni
100g ciasteczek Speculoos
40g roztopionego masła

masa sernikowa:
500g sera twarogowego zmielonego 3 razy (używam Piątnicy)
200g śmietanki 30%
2/3 szklanki ksylitolu
4 jajka
łyżka mąki ziemniaczanej
łyżka mąki pszennej
łyżka amaretto

1. Prażone migdały zmiksować z roztopionym masłem i ciasteczkami. Uzyskaną masę o konsystencji mokrego piasku wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (samo dno), podpiec 10 minut w piecu rozgrzanym do 180ºC.
2. Wszystkie składniki na masę sernikową połączyć mikserem. Nie używam zbyt wysokich obrotów i nie miksować zbyt długo, by nie napowietrzać masy. Gotową wylać na podpieczony spód. Formę owinąć folią aluminiową z zewnątrz, tak by izolowała formę. Owiniętą folią okrągłą formę z sernikiem umieścić w większej prostokątnej formie, którą należy wypełnić wrzątkiem do połowy wysokości tortownicy. Piec w tak przygotowanej kąpieli wodnej w temperaturze 150ºC przez 50 minut.Wyłączyć piec i pozostawić w nim do wystygnięcia. Schłodzić w lodówce całą noc. Przechowywać również w lodówce.

Smacznego!






niedziela, 8 października 2017

Najlepsze na świecie babeczki czekoladowe z mocno czekoladową praliną





Hej!💛
Dość dawno mnie tutaj nie było i również nie potrafię określić
z jaką częstotliwością będę się tu pojawiać. A wpadam nie z byle jakim przepisem,
lecz przepisem na TE czekoladowe babeczki. 🍫
Upiekłam ich około 300 w tym roku, zjadło je duuużo przeróżnych ludzi i dostały mnóstwo wspaniałych opinii. Ostrzegam, zazwyczaj skutkiem ubocznym
zjedzenia tej babeczki jest sięgnięcie po kolejną ;)
Więc od razu pomnóżcie składniki na liście zakupów razy dwa
- życzę smacznego i miłej zabawy podczas pieczenia :D

Odkąd zaczęłam piec, więc tak około 11 roku życia, przetestowałam x przepisów na babeczki czekoladowe.
Ten jest syntezą przepisów moich dwóch cukierniczych inspiracji:
Lindy Lomelino i Historias'a del Ciervo. Ciasto jest wilgotne i "gęste",
 babeczki nie wyrastają z górką, gdy nie używamy termoobiegu (zalecam opcję "góra-dół"). Dodatkowym plusem jest fakt, że nie ucieramy do nich masła z cukrem, lecz je topimy, łączymy z mokrymi składnikami itp... Tak jak przy klasycznych muffinach.

A krem? To najbardziej aksamitna, stężona, rozpływająca się w ustach pralina czekoladowa jaką spotkacie na takim niepozornym ciasteczku jakim jest babeczka. Dosłownie. Doznania na kubkach smakowych przypominają te przy delektowaniu się czerwonym Lindorem.
Ja z okazji urodzin brata wybrałam opcję podwojoną: pół kilo czekolady gorzkiej,
200g dulche de leche, 200g śmietanki. To jak? Wystarczająco Was zachęciłam?

No to zdradzam tę cudowną recepturę, która przestaje od teraz być moim sekretem :D






Składniki na 12 TYCH babeczek:
75g roztopionego masła
1 jajko
0,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
390g mąki pszennej tortowej
500g cukru białego
105g gorzkiego kakao
360ml mleka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
50ml mocnego espresso

Mocno czekoladowa pralina:
250g gorzkiej czekolady 70%
100g masy kajmakowej
100g śmietanki 30%
łyżeczka ekstraktu z wanilii


1. Jajko, mleko, cukry i ekstrakt z wanilii zmiksować około 3 minut na lekką pianę.
Dodać espresso. Suche składniki przesiać, dodać do mokrych i wymieszać delikatnie silikonową łopatką albo rózgą cukierniczą. Blachę na muffiny wypełnić papilotkami, napełnić ciastem do 2/3 wysokości. Piec w 175°C przez 17-20 minut (bez termoobiegu, opcja góra-dół), aż do "suchego patyczka".

2. Pralina: kajmak z śmietanką podgrzewać w garnuszku, ciągle mieszając, do momentu zagotowania. Wtedy zdjąć z palnika, dodać połamaną na kostki czekoladę. Poczekać 2 minuty, wymieszać do uzyskania gładkiego kremu. Dobrze schłodzić w lodówce parę godzin. Twardą, zimną masę zmiksować do uzyskania plastycznego kremu. Wyszprycować na schłodzone babeczki (ja użyłam tylki Wilton 2D). Przechowywać w lodówce.

Smacznego! 💛






Inspiracja
www.callmecupcake.se
www.
elciervo.co

piątek, 14 lipca 2017

Pavlova Cassis z czekoladowym twistem



Cześć! 10 lipca minęły dokładnie dwa lata od chwili gdy w ogóle pomyślałam o założeniu bloga i podjęciu tych wielu kliknięć, dzięki którym on powstał.
Tak mi miło, że grono odbiorców ciągle rośnie, a moje prace
i zdjęcia mają tak pozytywny odbiór zarówno tutaj, jak i na Facebooku,
Instagramie, gdzie dostaję też prywatne wiadomości od osób,
które zainspirowałam.
Dzięki takim momentom uśmiecham się i chcę działać dalej.
Dziękuję bardzo za wszystko! Na Facebooku jest nas już 470 osób,
tu ponad 67 tysięcy wyświetleń... 💛

Poza podziękowaniem mam dla Was również pomysł na bezę Pavlovą- "cassis"
(bardzo mi się podoba to słowo :D) czyli po francusku czarna porzeczka
a do tego frużelina z tych owoców, bita śmietana i ulubiony rodzaj czekolady.
Ja po trochu pomieszałam wszystkie.
Zapraszam do dalszej lektury.




Składniki

beza o średnicy 21cm
4 białka
235g cukru pudru
szczypta soli
łyżka soku z cytryny
łyżka skrobi ziemniaczanej

Frużelina z czarnej porzeczki200g owoców, odszypułkowanych, umytych
3 łyżki cukru
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej rozrobiona w łyżce zimnej wody
1 łyżeczka żelatyny rozpuszczona w odrobinie wrzątku

Dodatkowo:300ml mocno schłodzonej śmietany 30%
łyżka cukru pudru
kawałki czekolady: gorzkiej, mlecznej, białej
małe bezy
owoce czarnej porzeczki


1. Najlepiej wieczór wcześniej wykonać bezę. Do czystej, wysuszonej misy miksera włożyć białka, szczyptę soli i ubić na sztywno, uważając by piany nie „przebić”. Następnie powoli, kolejno łyżka po łyżce dodawać cukier puder, cierpliwie czekając aż każda kolejna porcja cukru się rozpuści i uzyskamy gęstą, białą, lśniącą pianę. Dodać sok z cytryny, skrobię i zmiksować.  Na papierze (który przyklejamy do blachy odrobiną ciasta na bezę) rysujemy okrąg o średnicy 21cm. Wyszprycować bezę zaczynając od środka. Suszyć w temperaturze 120˚C przez 2h. Blachę umieścić na środku w piekarniku, lub trochę niżej. Nie umieszczamy na samej górze, bo za bardzo się przypiecze. Wyłączyć piec i pozostawić ją na noc w środku.
2. Frużelina: owoce świeże lub mrożone wrzucić do garnka, zasypać cukrem, zaczekać aż zaczną się gotować. Wlać zawiesinę skrobi, mieszać, zdjąć z palnika gazowego, dodać napęczniałą żelatynę, wymieszać, schłodzić.
3. Wykonanie Pavlovej: na paterze położyć bezę, polać frużeliną,  dodać ubitą śmietankę z cukrem pudrem, znowu frużelinę, owoce, bezy, czekoladę, jadalne kwiaty. Schłodzić. 


Smacznego! :)






 




czwartek, 29 czerwca 2017

Mini bezy z ganache z białej czekolady, kremem miętowym i ogórkiem zielonym





Po ostatnim wypadzie do Warszawy zainspirowałam się deserem,
którego spróbowałam w mojej ulubionej restauracji i tak powstały
te oto małe gniazdka bezowe w środku których znajduje się
sos wykonany z białej czekolady i śmietany kremowej, na nim położone są:
kostki z zielonego ogórka pozbawionego gniazd nasiennych,
2 solidne łyżki kremu miętowo- cytrynowego i z wierzchu do dekoracji
zielony ogórek i mięta. Bardzo orzeźwiająca i ciekawa propozycja na letni deser. Chrupiąca, słodka beza i nietypowe wnętrze które daje przepyszny efekt.
Serdecznie zapraszam do dalszej lektury! 

 

Składniki na 9 gniazdek bezowych:
4 białka jaja kurzego
235g cukru pudru
szczypta soli
łyżka soku z cytryny

Sos z białej czekolady:
40g białej czekolady połamanej na kostki
40g śmietana maki 30%

Krem miętowy
150g śmietanki 30%
2 łyżki serka mascarpone
garść świeżych listków mięty
łyżka soku z cytryny
skórka otarta z połowy cytryny
łyżka cukru brązowego muscovado
łyżka cukru pudru 

Dodatkowo
1 długi zielony ogórek, obrany, z wydrążonym gniazdem nasiennym, pokrojony w równą kostkę


1.       Najlepiej wieczór wcześniej wykonać bezy. Do czystej, wysuszonej misy miksera włożyć białka, szczyptę soli i ubić na sztywno, uważając by piany nie „przebić”. Następnie powoli, kolejno łyżka po łyżce dodawać cukier puder, cierpliwie czekając aż każda kolejna porcja cukru się rozpuści i uzyskamy gęstą, białą, lśniącą pianę. Dodać sok z cytryny i zmiksować.  Na papierze (który przyklejamy do blachy odrobiną ciasta na bezę) rysujemy koła o średnicy 7cm (można odrysować je od klasycznej szklanki). Pamiętamy o dużych odstępach pomiędzy kółkami. Wyszprycować gniazdka zaczynając od środka, wykonujemy „różę” i później wokół dodajemy  więcej ciasta. Suszyć w temperaturze 80˚C przez 5h, lub 120˚C przez 2h. Blachę umieścić na środku w piekarniku, lub trochę niżej. Nie umieszczamy na samej górze, bo za bardzo się przypieką. Wyłączyć piec i pozostawić je na noc w środku.
2.       Sos: śmietankę podgrzać, zalać nią połamaną czekoladę. Poczekać 2 minuty i wymieszać rózgą by powstał gładki sos. W razie potrzeby przetrzeć przez sito.

3.       Krem: umyte listki mięty rozetrzeć w moździerzu z skórką z cytryny i brązowym cukrem. Schłodzoną śmietankę i mascarpone ubić. Dodać cukier puder i roztartą mieszankę miętową, zmiksować.

4.       Wykonanie: gniazdko bezowe polać sosem czekoladowym, dodać łyżeczkę kostek ogórka, dwie solidne łyżki kremu. Wierzch udekorować ogórkiem i miętą. Przechowywać w lodówce.


Smacznego! :)



 

środa, 14 czerwca 2017

Babeczki z truskawkami




Ostatnio wersetem piosenki, który najbardziej za mną "chodzi", są słowa Meli Koteluk.

"Nie damy się zaślepiać pozorami szczęścia
Wystarczy, że przypominamy sobie kim jesteśmy".

Dużo się teraz dzieje.

***













***
Podaję przepis na pyszne maślane babeczki z truskawkami, których cudowny zapach podczas pieczenia wypełni każdy metr sześcienny Waszego domu.
Możecie użyć innych owoców, serdecznie polecam!




Składniki na 10 dużych babeczek
65g masła
120g cukru drobnego
opakowanie cukru waniliowego
2 jajka
220g mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
150g jogurt naturalnego
200g truskawek pokrojonych w kostkę
cukier puder do oprószenia 

1. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Masło utrzeć z cukrem drobnym i waniliowym tak długo, aż powstanie jasna, puszysta masa. Dodawać jajka, ciągle miksując. Suche składniki przesiać i dodawać do masy maślanej w trzech turach na zmianę
z jogurtem, mieszając szpatułką, do dokładnego połączenia składników. 
2. 10 twardych papilotek (lub miękkich-wtedy na blasze do muffin) wypełnić ciastem do 1/4, powciskać truskawki, dopełnić ciastem do 1/2 wysokości papilotki, dodać trochę truskawek, posypać cukrem waniliowym lub białym. Piec w temperaturze 165ºC przez 30-35 minut,
do tzw "suchego patyczka". Wyjąć, wystudzić na kracie, posypać cukrem pudrem przez
małe sitko.

Smacznego!













czwartek, 8 czerwca 2017

Tort czekoladowo-wiśniowy








Ten tort przygotowałam na 20 urodziny mojej koleżanki Karoliny,
której jedyną wskazówką dotyczącą jaki on dokładnie ma być było „coś z wiśniami”.
Sama również jestem fanką tych owoców, szczególnie w klasycznym Black Forest Cake,
ale chciałam spróbować czegoś innego-tak powstał ten oto tort czekoladowo-wiśniowy,
z wyglądu inspirowany tym Lindy Lomelino
a w środku inny, bo składający się z czekoladowych biszkoptów
nasączonych wiśniówką, które przełożyłam kremem wiśniowym.
Więcej informacji poniżej :)








 
Składniki na tort o średnicy 18cm
Biszkopt
70g mąki pszennej tortowej
64g cukru
55ml oleju rzepakowego
38ml wody
2 jajka
26g cukru drobnego
łyżka kakao gorzkiego
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia



Krem wiśniowy
230g wiśni mrożonych, lub świeżych (umytych, wydrylowanych)
0,5 łyżki soku z cytryny
1,5 łyżki cukru
7g żelatyny rozpuszczonej w odrobinie wrzątku
150ml śmietanki 30%




Krem maślany, do odłożenia tortu
4 białka jaja
200g cukru białego
250g masła w temperaturze pokojowej
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
odrobina różowego barwnika spożywczego w proszku



Poncz
1/3 szklanki wiśniówki
1/3 szklanki wody
2 łyżki cukru pudru



Dekoracja
Parę wiśni, lub czereśni



1.       Biszkopt: białka oddzielić od żółtek, do białek dodać szczyptę soli i ubić mikserem
na sztywno. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, by każda tura się dobrze rozpuściła, a piana
nie opadła. Dodać kolejno żółtka, ciągle miksując. Suche składniki przesiać, w dwóch turach dodawać do mokrych składników, wymieszać delikatnie szpatułką lub rózgą cukierniczą. Tortownicę o średnicy 18 cm wyłożyć papierem do pieczenia, dno i boki.  Masę delikatnie przełożyć do tortownicy. Piec w temperaturze 180˚C przez 40 minut (aż do suchego patyczka). Wyjąć, rzucić w blasze na podłogę z wysokości bioder, włożyć do wyłączonego piekarnika, wystudzić. Przeciąć na 3 równe blaty.
2.       Krem wiśniowy: owoce zasypać cukrem, dodać sok z cytryny. Zagotować. Zdjąć z palnika, dodać napęczniałą żelatynę, wystudzić. Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno. W kubeczku wymieszać łyżką schłodzonych wiśni i śmietaną, potem dodawać więcej tych dwóch „faz” kremu i delikatnie połączyć mieszając szpatułką. Robimy to stopniowo, by krem się nie zważył.
3.       Poncz: wszystkie składniki wymieszać.
4.       Krem maślany: białka wymieszać z cukrem, umieścić w szklanej miseczce i w kąpieli wodnej podgrzewać ciągle mieszając rózgą cukierniczą, aż temperatura mieszaniny osiągnie 60˚C. Wtedy należy ją 10 minut miksować aż uzyskamy białą, sztywną bezę włoską. Dodajemy miękkie masło, ekstrakt z wanilii. Trzy łyżki kremu białego odłożyć na bok w miseczce
(na rozetki), a do reszty dodać barwnik.
5.       Wykonanie tortu: do rantu, lub tortownicy nakładać kolejno: biszkopt, poncz, krem wiśniowy, czynność powtórzyć, na wierzch nałożyć ostatni blat biszkoptu i nasączyć ponczem. (Dolny blat mniej nasączamy-by tort był stabilny). Schłodzić minimum godzinę. Boki tortu obłożyć różowym kremem maślanym. Na górze wykonać rozetki
(tylko Wilton 8B), nałożyć wiśnie, bądź czereśnie.




Smacznego! :)